Hokej mężczyzn

Po trzech ciężkich treningach oraz bez Bondarevsa i Pasiuta, przystępowała Cracovia do ostatniego w tym roku spotkania na własnym lodowisku z drużyną Zagłębia Sosnowiec. Podopieczni Rudolfa Roháčka, ku uciesze żywo dopingującej widowni, zwyciężyli 5-3 i jeszcze w tym roku mają szansę zająć fotel lidera.

Dzięki zwycięstwu Pasy mają w końcu korzystny bilans bezpośrednich spotkań z Naprzodem (3-2), a wobec zwycięstwa GKS Tychy w Sosnowcu, wciąż pozostają w tabeli na drugim miejscu, ze stratą trzech punktów do tyszan.

To był piękny mecz, a w jego konsekwencji Pasy zwiększyły swoje szanse na zajęcie najlepszej możliwej pozycji przed rywalizacją w play-off. Teraz przed Cracovią wtorkowy pojedynek z Naprzodem w Krakowie. Mecz który musimy wygrać rozpocznie się o godzinie 18,00.

Najstarsi Górale nie pamiętają, bo nie mogą pamiętać, takiego lania! Pierwszy raz w historii derbowych konfrontacji obu drużyn Cracovia zafundowała Podhalu dwucyfrówkę, na dodatek strzelając nowotarżanom aż siedem bramek w pierwszej tercji.