Terazpasy.pl / Hokej / Hokej mężczyzn / Hokej: Cracovia - KH Sanok 3:0 (DP, GW, GK)

Hokej: Cracovia - KH Sanok 3:0 (DP, GW, GK)

tychy15

W pierwszym w tym sezonie meczu przed własną publicznością Hokeiści Cracovii pokonali KH Sanok 3:0. Relacje DP, GW, GK .

Hokej: Cracovia - KH Sanok 3:0 (0:0, 3:0, 0:0)

tychy15

1:0 ? 21 min. - Cieślicki
2:0 ? 27 min. - D. Laszkiewicz
3:0 ? 33 min. - M. Piotrowski

Cracovia: Radziszewski (Rączka) ? Csorich (2), Wajda, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz (2) ? Kłys, Noworyta (2), Mihálik, Badžo, Cieślicki ? Skinnari, Dudáš, Piotrowski, Kowalówka, Drzewiecki ? Landowski, Witowski, Rutkowski

KH Sanok: Janiec (od. 40.01 Rocki) ? Sučko, Zieliński (2), Ćwikła (4), Połacarz (2), Caban ? Guričan, Kubrak, Zavacký, Mucha, Kostecki ? Kapica (2), Rąpała, Grzesik, Milan, Mermer ? Demkowicz, Maślak, Maciejko, Strzyżowski (2), Biały

Widzów: 1600.

Wyniki 8. kolejki PLH:

Cracovia - HK Sanok 3-0 (0-0, 3-0, 0-0)
Podhale Nowy Targ - Naprzód Janów 11-2 (2-1, 4-0, 5-1)
Zagłębie Sosnowiec - Stoczniowiec Gdańsk 1-3 (0-0, 0-0, 1-3)
GKS Tychy - TKH Toruń 4-0 (2-0, 2-0, 0-0)
GKS Jastrzębie - Polonia Bytom 5-0 (0-0, 1-0, 4-0)

1. Cracovia 9 22 35-21
2. Stoczniowiec 8 21 36-16
3. Zagłębie 8 16 32-19
4. Naprzód 8 15 28-31
5. Podhale 8 14 44-24
6. GKS Jastrzębie 8 11 26-25
7. GKS Tychy 8 9 24-24
8. KH Sanok 8 8 24-28
9. TKH Toruń 9 6 17-37
10. Polonia 8 1 6-47

Mecze 9. kolejki - w piątek, 26 września: Polonia Bytom - Cracovia, Naprzód Janów - Zagłębie Sosnowiec, Stoczniowiec Gdańsk - GKS Jastrzębie, KH Sanok - GKS Tychy, TKH Toruń - Podhale Nowy Targ.

TeH

.

DP: Uraczyli kibiców trzema golami

dziennikpolski

Pierwszy mecz w Krakowie na wyremontowanym lodowisku

ComArch Cracovia - HK Sanok 3-0 (0-0, 3-0, 0-0)
1-0 Cieślicki 22, 2-0 D. Laszkiewicz 28, 3-0 M. Piotrowski 34.

Sędziował Jacek Rokicki z Nowego Targu.

Kary: Cracovia 10 min, Sanok 18 min. Widzów 1600.

Cracovia: Radziszewski - Csorich, Wajda, D. Laszkiewicz, Słaboń, L. Laszkiewicz - Kłys, P. Noworyta, Cieślicki, Mihalik, Badżo - Skinnari, Dudasz, Drzewiecki, S. Kowalówka, M. Piotrowski - Landowski, Rutkowski, Witowski

KH Sanok: Janiec (41 Rocki) - Suczko, Zieliński, Ćwikła, Połącarz, Caban - Gurican, Kubrak, Zavacky, Mucha, Kostecki - Kapica, Rąpała, Grzesik, Milan, Mermer - T. Demkowicz, Maślak, Maciejko, Strzyżowski, Biały.

Udała się inauguracja sezonu hokejowego w Krakowie. Prawie komplet widzów, około 1600, zebranych na zmodernizowanym lodowisku przy ul. Siedleckiego oglądał przekonywające zwycięstwo "Pasów" które pokonały zespół z Sanoka 3-0.

W pierwszej tercji goście stawiali zacięty opór, wysoko postawili obronę, grali bardzo agresywnie i krakowianie mieli problemy z wypracowywaniem pozycji strzeleckich. Dobrze bronił w bramce sanoczan Janiec. Najgroźniejsze sytuacje stwarzał bardzo aktywny wczoraj Badżo.

W drugiej tercji gospodarze podkręcili tempo i osiągnęli dużą przewagę. Już w 68 sekundzie po zagraniu Badżo, Cieślicki strzałem z bliska pokonał bramkarza.

"Pasy" były nieustannie w natarciu, widać było, że pierwsza tercja kosztowała sanoczan sporo sił, bo nie nadążali za akcjami krakowian. W 28 min efektowną akcję pierwszego ataku wykończył celnym strzałem D. Laszkiewicz. W 30 min krakowianie grali w osłabieniu, a mimo to byli bliscy zdobycia gola, ale Mihalik przegrał pojedynek sam na sam z Jańcem. W 34 min czeski obrońca Dudasz wypatrzył przed bramką M. Piotrowskiego, ten zwiódł bramkarza i było 3-0.

Wydawało się, że dalsze bramki będą kwestią czasu. Ale hokeiści Cracovii zaczęli grać za bardzo indywidualnie, każdy chciał zdobyć gola. Nie udawała się wczoraj Cracovii gra w przewadze, rywal aż 18 minut grał w osłabieniu i bramki nie stracił. A w drugiej tercji "Pasy" grały nawet przez 90 sekund z przewagą dwóch zawodników.

Trzecia tercja była podobna do drugiej, olbrzymia dominacja krakowian. Ale krakowianie mieli źle nastawione celowniki, poza tym świetnie w bramce spisywał się 21-letni Rocki, który po 40 min zmienił Jańca.
Skończyło się na 3-0 dla Cracovii. To najniższy wymiar kary jaki wczoraj zapłacili goście, którzy z wyjątkiem pierwszej tercji grali słabo.

Krakowianie grali nierówno, było sporo dobrych, zespołowych szybkich akcji, ale też stanowczo za dużo "solówek". A hokej to gra zespołowa, o tym muszą pamiętać gracze Cracovii.

W "Pasach" najwięcej dobrych momentów miała czeska para: Mihalik - Badżo, bezbłędnie bronił Radziszewski.

Nowe trybuny

Nareszcie Kraków ma lodowisko, którego nie musi się wstydzić. Remont hali został zakończony zgodnie z harmonogramem, firma Krisbud zbudowała nowe trybuny, zamontowano 1800 fotelików w kolorach czerwonym i białym. Prezes MKS Cracovia SSA, Janusz Filipiak, dziękował prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu za przyznawanie pieniędzy, w tym roku było to 6 mln zł. Potrzeba jeszcze ponad 10 mln zł, na dobudowanie ostatniej trybuny, szatni dla zawodników i zainstalowanie wentylacji.

Nowe trybuny poświęcił kapelan Cracovii ksiądz Henryk Surma.

Zdaniem trenerów

Rudolf Rohaczek, Cracovia:
- Na najwyższym poziomie stała pierwsza tercja, potem nasza dominacja była już znaczna. Cieszy wygrana na otwarcie hali, bo sprawiliśmy tym radość kibicom, którzy jak zawsze gorąco nas dopingowali. Po zdobyciu trzeciej bramki za dużo było u nas popisów indywidualnych, ale każdy hokeista chciał popisać się przed widownią i zdobyć gola.

Jozef Contofalsky, KH Sanok:
- Pierwsza tercja w naszym wykonaniu była dobra, w dwóch następnych zagraliśmy już słabo. Cracovia to były za wysokie dla nas progi, ma bardzo mocny skład. Wstawiłem w 3. tercji młodego Rockiego do bramki, spisywał się bez zarzutu.

Andrzej Stanowski ? Dziennik Polski

.

GW: Zwycięski powrót mistrzów

wyborcza

Po ośmiu wyjazdach hokeiści Cracovii w końcu zagrali przed własną publicznością w zmodernizowanej hali. Pokonali 3:0 KH Sanok dzięki skutecznej grze w drugiej tercji

Modernizacja lodowiska przy ulicy Siedleckiego przysporzyła problemów nie tylko drużynie, ale i działaczom. Dopiero na kilka godzin przed rozpoczęciem meczu z KH Sanok specjalna komisja zgodziła się na rozegranie spotkania.

Wysokie trybuny z wygodnymi krzesełkami i lepsze oświetlenie wywarły wrażenie na kibicach. - Może się nie zawali - żartował pan opatulony szalikiem w biało-czerwonych barwach. - Jak NHL - dodał inny.

Zadowoleni z zakończenia drugiego etapu modernizacji hali byli także urzędnicy. - Lodowisko staje się jednym z najpiękniejszych w Polsce - z dumą podkreśliła Krystyna Kollbek-Myszka reprezentująca Jacka Majchrowskiego, prezydenta Krakowa. Oficjalnego poświęcenia nowych trybun dokonał ks. Henryk Surma, kapelan klubu.

Z namaszczeniem do prestiżowego spotkania podeszli także przyjezdni. - To drużyna, która potrafi zaskakiwać - przestrzegał Leszek Laszkiewicz. Tymczasem goście przez całą pierwszą tercję nie tylko bronili się umiejętnie, ale i przeprowadzali kontry. Najlepszej okazji nie wykorzystał jednak Jarosław Grzesik.

Gospodarze rozkręcali się bardzo powoli, jakby aklimatyzowali się we własnej hali. Sił próbowali m.in. Marek Badżo i Jozef Mihalik. W 19. minucie krążek wpadł do siatki gości po strzale Laszkiewicza, ale arbiter nie uznał gola, bo w polu bramkowym stał Damian Słaboń.

Worek z bramkami rozwiązał się na początku drugiej tercji, gdy Tomasz Cieślicki doskoczył do krążka wybitego przez Łukasza Jańca. Chwilę potem usiadł na ławce kar. W momencie powrotu na lód dostał krążek wprost pod nogi, ale jego kontra nie przyniosła gola. Zaskoczeni goście byli jednak bezradni, gdy kilka sekund później trafił Daniel Laszkiewicz.
Na tablicy pojawił się wynik 4:0. Chcąc spełnić przepowiednie, krakowianie założyli zamek w tercji gości. Oblężenie przyniosło skutki, gdy piękną akcję Martina Dudasa wykończył sprytnie Michał Piotrowski. Przyjezdni przestali wierzyć, ale bronili się bohatersko, nawet w trójkę.

Przed trzecią tercją Józef Contofalsky, trener KH Sanok, zmienił bramkarza. Wprowadzony na lód 21-letni Wojciech Rocki miał więcej szczęścia niż poprzednik i w kilku sytuacjach popisał się kilkoma pięknymi paradami.

Cracovia - KH Sanok 3:0
Tercje: 0:0, 3:0, 0:0

Bramki: 1:0 Cieślicki (22.), 2:0 D. Laszkiewicz (28.), 3:0 Piotrowski (34.)

Cracovia: Radziszewki - Csorich, Wajda, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Kłys, Noworyta, Mihalik, Badzo, Cieślicki - Skinnari, Dudas, Piotrowski, Kowalówka, Drzewiecki - Witowski, Rutkowski, Landowski

Szymon Opryszek ? Gazeta Wyborcza

.

GK: Na otwarci hali od razu wygrana

krakowska-times

Comarch-Cracovia - KH Sanok 3:0 (0:0, 3:0, 0:0).

Końcowy wynik jest nadzwyczaj mylący. Przewaga Cracovii w drugiej i trzeciej tercji była wręcz przygniatająca, co zresztą przyznał sanocki szkoleniowiec.

Gdyby nie chęć pokazania się przez kilku graczy Cracovii i dobra dyspozycja Rockiego w bramce KH Sanok w ostatniej części, wynik byłby przynajmniej dwukrotnie wyższy.

W pierwszej tercji krakowianie nie potrafili sobie poradzić z pressingiem rywali, którzy atakowali ich bardzo wysoko i rozbijali akcje. Te zaś były prowadzone w dość wolnym tempie. W drugiej wystarczyło tylko je przyśpieszyć. Samemu atakować rywali już w ich tercji - i bramki się posypały.

Co prawda pierwsza, już po 68 sekundach drugiej tercji, była dość kuriozalna. Badźo z lewej strony podał do najeżdżającego na bramkę Cieślickiego. Ten zdążył tylko końcem kija dotknąć krążka, który majestatycznie "wpłynął" do bramki.

Ale kolejna bramka była po znakomitej akcji. Nastąpiła szybka wymiana krążka prawie przy bandzie między L. Laszkiewiczem a Słaboniem. Podanie otrzymał nadjeżdżający D. Laszkiewicz. Ten minął obrońcę, położył na lodzie Jańca i nad nim posłał gumę do siatki. W 34 min rajd przy bandzie wykonał Dudaś. Prawie pod bramkę lekko wyłożył krążek M. Piotrowskiemu, który obok bramkarza ulokował gumę w bramce.

Ostatnia tercja to indywidualne akcje "Pasów" i wręcz bombardowanie bramki Rockiego, który zmienił Jańca. L. Laszkiewicz sam mógł zdobyć trzy gole.

- Jestem zadowolony ze zwycięstwa - stwierdził po meczu trener Rudolf Rohaczek. - Wszyscy chcieli strzelić bramki. Niestety, działo się to ze szkodą dla zespołu. Stąd tak niski wynik. Rywal tylko w pierwszej tercji toczył równą walkę. Potem dominowaliśmy całkowicie.

Comarch-Cracovia - KH Sanok 3:0 (0:0, 3:0, 0:0)

Bramki: 1:0 Cieślicki (Badźo) 21.08, 2:0 D. Laszkiewicz (Słaboń, L. Laszkiewicz) 27.44, 3:0 M. Piotrowski (Dudas) 33.12.

Widzów: 1600

Paweł Guga ? POLSKA Gazeta Krakowska

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

post:
Transfery
Pewnie Wójcika wytransferują
Nie ma innej opcji tylko mistrzostwo polski!
post:
Transfery
Nie no środkowych mamy tylko 3 przecież nie ma już Jugasa
post:
Transfery
Szybkich skrzydlowych na gwałt!!!! Zobaczmy jak ws,ystkie czołowe posiadają takich..za...
Z ego co mi wiadomo do Cracovii ma przyjść:środkowy obrońca z Rumuni Ionuț Nedelcearu g...
post:
pytanie
Ja bym tak radykalnie nie oceniał wszystkich na minus. Maigaard w pierwszym sezonie gra...
post:
pytanie
A ten Amerykanin to nieporozumienie...I jeszcze inni . W zimie zrobic remanent i pożeg...
bardzo dobrze ze zostałeś cieszmy się wielka nadzieja dla nas dla cracovii
To prawda. Po strzeleniu na 2:1 mógł dostać minuty a może by nas ustrzegł od tego fatal...
Dlaczego nie dostał szansy choćby 5. minut na pożegnanie z kibicami.??
Co klub ma zamiar zrobić w kwestii Kamila Glika a przede wszystkim Gabriela Charpentier...
Jakoś nie mogę się pogodzić ze strata punktów z Lechem. Po obejrzeniu skrótu tym bardzi...
Niby trochę żal, że grając w przewadze ponad pół meczu tylko remis, ale ostatnio drużyn...
trzeba głęboko przemyśleć jak wzmocnić cracovię bo nie jest dobrze
Niby Lech był na talerzu ale my na niby. Oj Pilchu Pilchu w grobie sie przewracasz?
Widać jak na dłoni jakich piłkarzy nam potrzeba? Szybkich ktorzy potrafią szybko wyj...
miałem nadzieję że zagracie lepiej ta gra w poprzek i do tyłu nie wróży nic dobrego ten...
Ciota to ty jesteś
To nie są piłkarze to są cioty!!!!
16 minut cra covii 4 setki....i boom bramka zkarmego
post:
trenerze
No był wg statystyk 1 celny, ja widziałem 2 ale może efekt podwójnego widzenia:) )) A p...
trzeba dokonać wzmocnienia drużyny bo jest beznadziejnie Cracovia musi być mistrzem tak...
nie ma się z czego cieszyć obraz nędzy i rozpaczy trzeba mieć atak, zero strzałów wstyd
Cenny punkt - na który nie bardzo liczyłem - na trudnym terenie. Panie trenerze proszę...
To dobry wynik,każdy by kupił przed meczami...teraz wygrać z Lechem i byłoby wspaniale