Terazpasy.pl / Hokej / Hokej mężczyzn / Hokej: Wygrać choć raz!

Hokej: Wygrać choć raz!

Dzisiaj w Tychach zaczyna się rywalizacja o hokejowe złoto, w pierwszym pojedynku finałowym play-off zagrają GKS Tychy i ComArch Cracovia. Do zapewnienia sobie tytułu mistrzowskiego trzeba wygrać cztery mecze.

  • GKS Tychy - ComArch Cracovia, godz. 19.15 (relacja na żywo w TVP Sport, sędziuje Wolas z Oświęcimia).

W finale znalazły się dwa najmocniejsze zespoły ekstraklasy, co udowodniły w sezonie regularnym (Tychy były pierwsze, Cracovia druga), a potwierdziły w play-off.

Hokeiści Cracovii mieli wczoraj ostatni trening. Ćwiczyli wszyscy zawodnicy, trenuje już mocno poturbowany w meczu z Zagłębiem obrońca Kuc, wyleczył przeziębienie Słowak Kmecz.

- Mam do dyspozycji całą kadrę i to jest ważne, bo może nas w finale czekać nawet siedem spotkań - mówi trener Cracovii Rudolf Rohaczek. - Na ostatnich treningach czuć atmosferę wielkiego finału. Dość długo musieliśmy czekać na te finały, bo z uwagi na postulaty TVP, która będzie je relacjonować, przesunięto pierwszy mecz o dwa dni.

- Tyszanie byli od was lepsi w sezonie regularnym, wygrali pięć z sześciu spotkań, pokonali was w finale Pucharu Polski. To nie zostawi śladu w psychice zawodników?

- Na pewno nie. Play-off to jakby odrębne rozgrywki. Wszystko, co było dotychczas nie ma żadnego znaczenia.

- Z jakim celem jedziecie na dwa pierwsze mecze w Tychach?

- Chcemy wygrać choć jedno spotkanie.

- Ma Pan receptę, jak tego dokonać?

- O wszystkim na lodzie zadecydują zawodnicy. Muszą grać zdyscyplinowanie, nie wolno nam popełniać głupich kar, bo one poważnie osłabiają zespół i często decydują o wynikach spotkań.

- Ile meczów czeka nas w finale?

- Nie jestem wróżką. Wszystko jest możliwe, także siedem pojedynków.

A zawodnicy Cracoviiż mówią, że mają tylko jeden cel - mistrzostwo! - Jeśli skończymy rozgrywki na drugim miejscu uznam to za porażkę - mówi najlepszy strzelec "Pasów" Leszek Laszkiewicz.

W Tychach nie ukrywają, że chcą po raz drugi w historii klubu sięgnąć po złote medale (pierwszy raz było to w 2005 r.) i zrewanżować się Cracovii za przegrany wielki finał przed dwoma laty.

- Najważniejsze, że trener Matczak ma do dyspozycji wszystkich zawodników, po kontuzjach wracają do gry obrońca Gwiżdż i napastnik Bacul. Uważam, że mamy przewagę psychologiczną nad "Pasami", bo ograliśmy ich aż pięć razy w sezonie regularnym. Spodziewamy się bardzo emocjonujących spotkań, szkoda że nasza hala jest w częściowym remoncie i mecze będzie mogło oglądać tylko po ok. 1500 widzów - powiedział nam kierownik drużyny Józef Zagórski.

O tytuł grają najlepsze drużyny czterech lat

Tyszanie czwarty rok z rzędu grają w wielkim finale. Comarch-Cracovia po raz drugi. Oba zespoły mają na koncie po jednym złotym medalu. Tyszanie dwa srebrne, krakowianie dwa brązowe. Bez wątpienia obecna konfrontacja, to starcie dwóch najlepszych zespołów ostatnich czterech lat.

Siły, jak nigdy w finale, wydają się być wyrównane. Chociaż niewiele większe problemy kadrowe ma Wojciech Matczak. Mariusz Justka przeszedł we wtorek operację kolana, a jego występ w finale już dawno był wykluczony. Robin Bacul trenował na lodzie we wtorek, ale wczoraj już tylko na "sucho" i najprawdopodobniej zagra dopiero we wtorek w Krakowie. W Cracovii, jak wiadomo, nie zagra zawieszony na rok za faul na Teddym Da Coście - Mariusz Dulęba.

- Oprócz drobnych urazów, które są przecież nieuniknione, generalnie wszyscy są zdrowi - mówi szkoleniowiec "Pasów", Rudolf Rohaczek. - Oczekuje nas, kto wie, czy nie najbardziej emocjonujący finał od lat. Grać się będzie na maksa w każdym meczu, bez względu na to jakimi wynikami zakończą się wcześniejsze spotkania. Do czwartego zwycięstwa. Oczywiście, że decydującymi elementami będzie dyspozycja bramkarz, dyspozycja dnia, nie "łapanie" kar, gra w przewagach i osłabieniu, ale zaważyć może ten element, którego nie da się wytrenować i wyćwiczyć - sportowy fart. Po której stronie będzie go więcej, ta drużyna będzie miała ogromny handicap. A dla nas planem na dzień dzisiejszy jest wygranie jednego meczu w Tychach.

- Co można było wyćwiczyć, już zrobiliśmy - uważa trener GKS-u, Wojciech Matczak. - Stają na przeciwko siebie dwie najlepsze drużyny sezonu. O wszystkim zadecyduje to co zawodnicy mają w głowach. Po prostu psychika. My będziemy chcieli, jak dwa lata temu Cracovia podtrzymać tradycję, że zwycięzca sezonu regularnego zostaje również mistrzem Polski. Uważam też, iż staną na przeciwko siebie dwóch bezwzględnie najlepszych bramkarzy w lidze, to jednak Artek Sobecki jest bardziej skuteczny. I to może być naszym wielkim atutem.

Przerwa przed wielkim finałem trwała sporo. Tydzień w przypadku GSKS-u i o dwa dni dłużej w Cracovią. I ten okres oczekiwania był najtrudniejszy dla hokeistów.

- Czuje się jak w powietrzu unosi się adrenalina - uważa napastnik "Pasów", Filip Drzewiecki. - Najchętniej gralibyśmy finał dwa dni po ostatnim meczu z Zagłębiem. To oczekiwanie było najbardziej stresujące. Ale na szczęści już się zaczyna. Dla mnie ten finał ma szczególne znaczenie. Występuję w nim po raz pierwszy w karierze. Dobrze byłoby od razu zakończyć go sukcesem.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Nie da się oglądać takiego grania Cracovii....z taką gra to zapomnieć o Pucharach........
Okazuje się, że Piła faulował przeciwnika uderzając podbródkiem w jego łokieć i tym sam...
Dzis nic o Rakim... jak wygląda jego sytuacja.Liczymy ,że w formie da nam dużo!
Comarch jako właściciel dawał do budżetu prawie 18 mln w ostatnim sezonie. Teraz pewnie...
post:
Drozdz out
Na razie to tylko Filip to dobry transfer,może częściowo Piła...reszta jeszcze nieiadom...
post:
Drozdz out
Na ten moment jedynie napastnik wydaje się realnym wzmocnieniem, reszta zawodników to n...
post:
Drozdz out
Naprawdę jesteś głupi takie transfery a ty ferment siejesz
Drozdz Out, zaczyna sie rozbior Cracovii, dobra mina do zlej gry,
Postawmy pierwszy ...UTRZYMAC SIE W LIDZE!! Wszystko wyżej to cieszmy się i małymi k...
post:
RAVAS OUT
Pewnie Madejski dostanie szansę w najbliższym meczu
post:
RAVAS OUT
Ravas nie gra na przedpolu, opozniony refleks, rzuca sie w miejscu, przy dobrej orien...
No właśnie! Co się stało w przerwie meczu? Czyżby uwierzyli, że wszystko łatwo przycho...
Nie lubię takich przegranych..., które są otoczone szyderczymi uśmiechami i komentarzam...
post:
RAVAS OUT
Wczoraj jak wszyscy byłem w...ny tym i idiotyczny roztrwonieniem punktów. Faktem jest z...
post:
RAVAS OUT
Pierdolnąć w łeb to se powiedz do lusterka.Czytaj kurwa ze zrozumieniem.Meczu nie przeg...
post:
RAVAS OUT
Co kurwa miał Ravas do powiedzenia przy tych wszystkich spierdolonych sytuacjach przez...
post:
RAVAS OUT
Zawsze był słaby.Może trener po 5 puszczonych golach da mu odpocząc
Przegrany mecz w którym można było zdobyć spokojnie 3 pkt ale to jeszcze nie koniec świ...
Zahiroleslam czeka na piłkę zamiast ruszyć dupę do podania.Cyrk !
KUR..... czemu karnego nie strzelał Stoilković !?!? Zupełnie nieobstawiony Romańczuk i...
Jak się nie strzela na 3 1. ....to się przegrywa!!!!
Stoilkovic - NIESAMOWITY !!! Już nie tęsknię za Kallmanem. Musimy pilnować przedpola bo...
RAVAS OUT, Facet skacze w miejscu. bardzo slaby bramkarz!
post:
Roznica
Lepszy bramkarz byłby to obronił stac Cracovię na bramkarza wyższej klasy,kiedy wybr...
bardzo dobra decyzja. Uważam, że "odwala kawał dobrej roboty" na boisku i jego obecnoś...