Terazpasy.pl / Piłka nożna / Aktualności / Kolejka sensacji

Kolejka sensacji

Cracovia przegrała z Lechem w Poznaniu 1:3. Stało się to w okolicznościach dość dramatycznych, choć znowu zaczęło się bardzo dobrze.

Najpierw Alex Suvorov cudownym strzałem z 17 metrów wyprowadził Cracovię na prowadzenie. Długo jednak nie trwała radość Pasów, bowiem już po dwóch minutach akcja Peszki i strzał Kriwca dał Lechowi wyrównanie. Potem niestety Peszko jeszcze bardziej się rozkręcił, czego efektem były dalsze dwa gole.

Sobotniego wieczoru na pewno nie będzie dobrze wspominał Łukasz Derbich, który zaliczył bez wątpienia swoje najgorsze 90 minut w ekstraklasie - w starciu z reprezentacyjnym skrzydłowym Lecha "Derbi" pozwolił Peszce dosłownie na wszystko. Po raz kolejny można zatem napisać, że Cracovia "po ładnej grze"... i tak dalej... Krótko mówiąc: nikt tak ładnie nie potrafi wygrywać, jak Pasy - ponosić porażki.

.

2010-03-06-lech-cracovia

.

W pozostałych meczach jak na złość punkty gromadzili prawie wszyscy sąsiedzi Pasów z "drugiej połówki" tabeli. Była to kolejka sensacji. Sensacji, a nie cudów. Nie można uznawać za cud faktu, że drużyny które pozbawione są jakiegokolwiek konceptu na grę ponoszą porażki. Za sensację uznać należy, że chodzi o dwie drużyny, które lokują się na czele ligowej stawki.

Najpierw w dobrego wujka postanowiła się zabawić Wisła, która spacerując po boisku oddała punkty walecznym "Arkowcom". Podopieczni Dariusza Pasieki z całą pewnością nie grali tym razem w rugby, choć pod względem fizycznym rugbistom nie ustępowali. W przeciwieństwie do Wiślaków, którzy sprawiali wrażenie, jakby woleli uprawiać jakiś mniej kontaktowy sport. Może tenis?

W międzyczasie Korona ogrywała Polonię Bytom - znowu za pomocą Pavola Stano, który jak twierdzi trener Probierz, był zbyt słaby do grania w Jagiellonii. W wygraniu meczu nie przeszkodził Koronie nawet wykazujący objawy kurzej ślepoty sędzia. Niestety, z pewnych powodów goście nie mogą powiedzieć, że sędzia nie przeszkodził im zremisować.

W sobotę, prócz meczu Cracovii, mieliśmy jeszcze trzy inne spotkania. Lechia Gdańsk podzieliła się punktami z Polonią Warszawa. Gdańszczanie remisując co mecz z całą pewnością już wkrótce będą się mogli cieszyć z utrzymania. Niczego więcej zresztą chyba nie pragną, a przynajmniej nie przejawiają żadnych objawów takich pragnień. Co innego Polonia, która zgodnie z życzeniem największego polskiego dewelopera powinna wygrać jeszcze sześć razy w tych rozgrywkach. Cóż, między innymi dlatego, że "Czarne Koszule" nie wygrały nie jest to kolejka cudów.

Z drugiej jednak strony - Jagiellonia wygrała na wyjeździe! No tak, to w zasadzie kwalifikowało by się na cud, bowiem Jaga wygrała pierwszy mecz od dwóch lat, pierwszy raz od 32 meczów wyjazdowych! Dlaczego to nie jest cud? Bo futbolistów Śląska, z uwagi na nadmiar zgromadzonych punktów, gra w piłkę nożną interesuje tej wiosny o tyle, o ile - tak sobie chłopaki "pykają" bez konkretnych celów. Generalnie żaden remis nie jest dla nich zły. Niestety to co dwa razy udało się Lechii, Śląskowi udało się tylko raz. Choć idea jest zasadniczo słuszna. Niestety, ludzie do niej nie dorośli. A przynajmniej nie ludzie z Białegostoku.

W meczu Ruchu z Zagłębiem poza śnieżycą warto odnotować przykrą kontuzję Andrzeja Niedzielana. Chorzowski napastnik, który w starciu z rywalem doznał złamania kości jarzmowej nie zagra już w tym sezonie. Efekt będzie prawdopodobnie taki, że Ruch przyjmie wkrótce konformistyczną taktykę Lechii i Śląska i będzie się zadowalać remisami. Bo bez Niedzielana o zwycięstwa może być trudno. Pokazało to już Zagłębie, które za sprawą dwóch bramek Iliana Micanskiego wywiozło z Chorzowa trzy punkty.

W niedzielę rozegrano jeszcze dwa mecze. W Wodzisławiu Piast Gliwice przegrał z GKS-em Bełchatów 1:2. Jeśli ktoś się dziwi dlaczego Piast znowu gra w Wodzisławiu, skoro grał już przecież w Gliwicach, to nie ma co się dziwić. Zdarzają się na tym świecie dziwniejsze rzeczy.

Do takowych na pewno wypada zaliczyć porażkę Legii na własnym boisku z ostatnią w tabeli Odrą Wodzisław. Śląska jedenastka to prawdziwa zmora Legionistów - było to już drugie w tym sezonie upokorzenie zespołu Urbana przez wodzisławian. Tym razem było to jednak upokorzenie jeszcze bardziej dotkliwe, niż to jesienne: Legia gotowała się już do objęcia fotela lidera tabeli, grała na własnym boisku. Nic jej to jednak nie pomogło. Generalnie w niedzielę Legia nie sprawiała wrażenia, jakby cokolwiek było w stanie jej pomóc.

Wygląda więc na to, że ani Wisła, ani Legia nie chce zostać Mistrzem Polski. W tej sytuacji do walki o tytuł powraca poznański Lech.

Depesz

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Mnie się wydaje, że przy tak słabej ławce rezerwowych nadrzędnym celem było nie przegra...
To ma być kreatywność ???
To ma być kreatywność ???
Miało być tak pięknie a na razie jest słabiutko z taką grą to no ma co liczyć na jakieś...
Ale co Olafson robi 90 minut na boisku ???
CRAXA- parodia i żenada
Nie da się oglądać takiego grania Cracovii....z taką gra to zapomnieć o Pucharach........
Okazuje się, że Piła faulował przeciwnika uderzając podbródkiem w jego łokieć i tym sam...
Dzis nic o Rakim... jak wygląda jego sytuacja.Liczymy ,że w formie da nam dużo!
Comarch jako właściciel dawał do budżetu prawie 18 mln w ostatnim sezonie. Teraz pewnie...
post:
Drozdz out
Na razie to tylko Filip to dobry transfer,może częściowo Piła...reszta jeszcze nieiadom...
post:
Drozdz out
Na ten moment jedynie napastnik wydaje się realnym wzmocnieniem, reszta zawodników to n...
post:
Drozdz out
Naprawdę jesteś głupi takie transfery a ty ferment siejesz
Drozdz Out, zaczyna sie rozbior Cracovii, dobra mina do zlej gry,
Postawmy pierwszy ...UTRZYMAC SIE W LIDZE!! Wszystko wyżej to cieszmy się i małymi k...
post:
RAVAS OUT
Pewnie Madejski dostanie szansę w najbliższym meczu
post:
RAVAS OUT
Ravas nie gra na przedpolu, opozniony refleks, rzuca sie w miejscu, przy dobrej orien...
No właśnie! Co się stało w przerwie meczu? Czyżby uwierzyli, że wszystko łatwo przycho...
Nie lubię takich przegranych..., które są otoczone szyderczymi uśmiechami i komentarzam...
post:
RAVAS OUT
Wczoraj jak wszyscy byłem w...ny tym i idiotyczny roztrwonieniem punktów. Faktem jest z...
post:
RAVAS OUT
Pierdolnąć w łeb to se powiedz do lusterka.Czytaj kurwa ze zrozumieniem.Meczu nie przeg...
post:
RAVAS OUT
Co kurwa miał Ravas do powiedzenia przy tych wszystkich spierdolonych sytuacjach przez...
post:
RAVAS OUT
Zawsze był słaby.Może trener po 5 puszczonych golach da mu odpocząc
Przegrany mecz w którym można było zdobyć spokojnie 3 pkt ale to jeszcze nie koniec świ...
Zahiroleslam czeka na piłkę zamiast ruszyć dupę do podania.Cyrk !