No tak to jest, chłop dobił z "piątki" na końcu i zostało mu zapomniane jak spartaczył sam na sam. Prawda jest taka, że gdyby to nie on dobił, a kto inny to by w 11 kolejki się nie znalazł na 100%. Ja nie mówię on grał dość dobrze, jak i cała drużyna, ale za dobicie z "piątki", mimo, że wcześniej się spartaczyło sam na sam trafiać do 11 kolejki? Czyli jakby spartaczył z tej "piątki" to by był w anty 11 kolejki? No na to wychodzi... Jakby wcześniej strzelił gola, albo wystawił Rakelsowi tak by on mógł tylko dobić, jak Wdowiak potem jemu to jego znalezienie się w 11 kolejki nie podlegało by dyskusji, nawet wtedy by był kandydatem do zostania graczem kolejki, ale tak to trochę naciągane to, dobrze grał z "piątki" dobił, ale z drugiej strony tą sytuację co wspominałem spieprzył koncertowo. Choć może być i tak, że według komentatorów nasz mecz ze Śląskiem był najlepszym meczem kolejki i wybrali Budzińskiego do pomocy, bo reszta pomocników w innych meczach grała po prostu gorzej.

Nie gadaj bzdur, jeżeli oglądałeś mecz powinieneś widzieć, to jest po prostu prawda, ale, że 90% ludzi zachwyca jak ktoś piłkę odbierze, chociaż wcześniej ją sam stracił. Przecież to chore. Z byle czego brawo biją, bo bramkarz łatwą piłkę złapał, albo podanie wyszło... no bez jaj.
Trzeba wymagać, a nie cieszyć się bo się udało, bo sobie strzelił etc. Ok, trzeba się było tam znaleźć ale niech go nie lansują na kluczowego zawodnika czy kogoś kto ma "prowadzić" ten zespół... Bo to aż śmiech na sali.

masz racje, nie zasłużył zupełnie, chyba ma swoich ludzi w c+:)