Inne miejsce rozegrania unikalnego w skali światowej i kultywowanego od początku lat 20-tych ubiegłego stulecia Treningu Noworocznego to nie jedyna zmiana. Dotąd obecność w Nowy Rok na tradycyjnym Treningu była dogmatyczną normą pozostającą poza jakąkolwiek dyskusją. Tylko w szczególnych przypadkach piłkarze prosili, a szkoleniowcy wyrażali zgodę na absencję w tym wyjątkowym dla Klubu dniu.

Tym razem trener Orest Lenczyk dał swoim piłkarzom wolny wybór i zawodnicy nie mają obowiązku przerywania w Nowy Rok kończących się 5 stycznia urlopów. - Jeśli nie ma stadionu to co to za tradycja? Ale nie chcę się "kopać z koniem". Tradycja to nie moja sprawa, ale nie chcę przeszkadzać. Taki Trening się odbędzie, ale jeśli jakiś zawodnik będzie wtedy tysiąc kilometrów od Krakowa, to nie będziemy go tutaj ściągać, żeby pewnie na śniegu pokopał piłkę. Ale coś tam zmontujemy z zawodników, którzy mieszkają w Krakowie - tłumaczy trener Orest Lenczyk .

Wiadomo już, że zabraknie kilku piłkarzy z pierwszej drużyny mieszkających poza Krakowem: m.in. Michała Golińskiego, Radosława Matusiaka, Marka Wasiluka, Łukasza Tupalskiego, Jakuba Kaszuby czy Łukasza Derbicha. Na Treningu Noworocznym nie zaprezentuje się kibicom także pozyskany niedawno do Cracovii z GKS Katowice Krzysztof Kaliciak.

Natomiast niezawodnie tuż przed południem stawią się przy Wielickiej piłkarze, którzy od lat związani są z Cracovią nie tylko kontraktami: Arkadiusz Baran, Marcin Cabaj czy Dariusz Pawlusiński. I oczywiście kibice. Ci najwierniejsi...

Crac