Terazpasy.pl / Piłka nożna / Konferencje prasowe / Luka Elsner po przegranym 1:2 meczu z Pogonią: - Sami stworzyliśmy sobie problem

Luka Elsner po przegranym 1:2 meczu z Pogonią: - Sami stworzyliśmy sobie problem

elsner-luka-2025-10-25-tytko

Po wyjazdowym meczu z Pogonią Szczecin, który przez długi czas układał się po myśli Cracovii, a zakończył się porażką 1:2, trener „Pasów” Luka Elsner nie ukrywał rozczarowania. W rozmowie z dziennikarzami przyznał, że jego zespół po bardzo dobrej pierwszej połowie sam oddał rywalowi inicjatywę. – Sami stworzyliśmy sobie problem, bo prowadzenie 1:0 to niewygodny wynik, który można szybko stracić. Zapłaciliśmy za to dziś wysoką cenę – mówił szkoleniowiec Pasów.

Graliśmy dobrze, a jednak przegrywamy

– Ciężko skomentować ten mecz, bo zagraliśmy dobrze, a jednak przegrywamy – rozpoczął Elsner. – Stworzyliśmy wiele sytuacji, szczególnie w pierwszej połowie. Graliśmy wtedy bardzo dobry mecz i mogliśmy podwyższyć wynik, zamiast poprzestać na 1:0. Nie wykorzystaliśmy swoich szans.

Jak podkreślił, przewaga z pierwszej połowy nie została potwierdzona po przerwie. – Głównym problemem w drugiej połowie było nasze nastawienie. Po odebraniu piłki nie szukaliśmy okazji do ataku, tylko graliśmy, by ją po prostu utrzymać. W ten sposób sami otworzyliśmy Pogoni drzwi.

Według Elsnera, momentem przełomowym była bramka wyrównująca. – Jeśli miałbym wskazać moment kluczowy, byłby to stały fragment gry i gol na 1:1. To zmieniło sytuację, dało im wiarę. Jednak trudno nazwać nasz mecz słabym, bo Pogoń w drugiej połowie nie stworzyła wielu klarownych okazji.

elsner-luka-2025-10-25-tytko

To my otworzyliśmy im drzwi do powrotu

Luka Elsner był pytany, czy zmiana obrazu gry po przerwie wynikała bardziej z korekt rywala, czy z postawy samych zawodników Cracovii. Trener nie miał wątpliwości. – To było przede wszystkim kwestia naszego nastawienia. Oczywiście Pogoń wyszła po przerwie z większą energią, ale to my dopuściliśmy do tego, by zyskali przewagę. To my otworzyliśmy im drzwi do powrotu do gry.

Elsner podkreślił też, że jego zdaniem końcowy wynik to w głównej mierze konsekwencja popełnionych błędów przez Cracovię niż efekt dobrej postawy Pogoni – Sami stworzyliśmy sobie problem, bo prowadzenie 1:0 to niewygodny wynik, który można szybko stracić. Zapłaciliśmy za to dziś wysoką cenę.

Musimy nauczyć się zamykać takie mecze wcześniej

Trener został również poproszony o analizę straconych bramek. W jego ocenie, druga z nich – ta decydująca i trochę przypadkowa – była szczególnie bolesna. – To już drugi mecz z rzędu, w którym Pogoń zdobywa bramkę w końcówce, więc w grę wchodzi też indywidualna jakość tej drużyny. Jednak jeśli chcemy być tą Cracovią, którą zamierzamy się stać, nie możemy pozwalać, by przeciwnik w ostatnich minutach spychał nas tak nisko pod własną bramkę.

Elsner dodał, że zespół o ambicjach Cracovii musi nauczyć się zamykać takie mecze wcześniej. – Takie rzeczy jak druga bramka zdarzają się w futbolu, ale zespół, którym chcemy być, nie może do nich dopuszczać. Idealnie byłoby, gdybyśmy już po pierwszej połowie przypieczętowali ten mecz.

Przy stałych fragmentach trzeba mieć większą determinację

Trener skomentował też pierwszą straconą bramkę – po rzucie rożnym i błędach, które powtarzają się w meczach Cracovii.

– Musimy dokładnie obejrzeć tę bramkę. Przy stałych fragmentach trzeba mieć większą determinację niż przeciwnik, by wybić piłkę. Odbitki, szczególnie tak blisko bramki, zależą od naszej agresywności. To był przejaw pewnej bierności z naszej strony w drugiej połowie. Zabrakło zdecydowania, by od razu wybić piłkę poza pole karne.

Jak dodał, takie sytuacje są efektem braku koncentracji i natychmiastowej reakcji. – Musimy wyciągnąć z tego wnioski, bo rzeczywiście widać podobieństwa między tymi straconymi golami.

Gdybym był na miejscu Filipa…

Na koniec rozmowy trener został zapytany o ocenę występu Filipa Stojilkovicia, który zdobył bramkę, ale zmarnował też kilka dogodnych okazji.

– Gdybym był na miejscu Filipa, byłbym bardziej zawiedziony niż zadowolony. Uważam, że to świetny zawodnik i musi być dla siebie wymagający. Oczywiście zdobycie bramki cieszy, ale gdy drużyna przegrywa – jak można być szczęśliwym? Jestem pewien, że on sam nie jest po tym meczu usatysfakcjonowany.

Stanisław Malec „Crac”

Zobacz całą konferencję prasową:

 

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

post:
Transfery
Pewnie Wójcika wytransferują
Nie ma innej opcji tylko mistrzostwo polski!
post:
Transfery
Nie no środkowych mamy tylko 3 przecież nie ma już Jugasa
post:
Transfery
Szybkich skrzydlowych na gwałt!!!! Zobaczmy jak ws,ystkie czołowe posiadają takich..za...
Z ego co mi wiadomo do Cracovii ma przyjść:środkowy obrońca z Rumuni Ionuț Nedelcearu g...
post:
pytanie
Ja bym tak radykalnie nie oceniał wszystkich na minus. Maigaard w pierwszym sezonie gra...
post:
pytanie
A ten Amerykanin to nieporozumienie...I jeszcze inni . W zimie zrobic remanent i pożeg...
bardzo dobrze ze zostałeś cieszmy się wielka nadzieja dla nas dla cracovii
To prawda. Po strzeleniu na 2:1 mógł dostać minuty a może by nas ustrzegł od tego fatal...
Dlaczego nie dostał szansy choćby 5. minut na pożegnanie z kibicami.??
Co klub ma zamiar zrobić w kwestii Kamila Glika a przede wszystkim Gabriela Charpentier...
Jakoś nie mogę się pogodzić ze strata punktów z Lechem. Po obejrzeniu skrótu tym bardzi...
Niby trochę żal, że grając w przewadze ponad pół meczu tylko remis, ale ostatnio drużyn...
trzeba głęboko przemyśleć jak wzmocnić cracovię bo nie jest dobrze
Niby Lech był na talerzu ale my na niby. Oj Pilchu Pilchu w grobie sie przewracasz?
Widać jak na dłoni jakich piłkarzy nam potrzeba? Szybkich ktorzy potrafią szybko wyj...
miałem nadzieję że zagracie lepiej ta gra w poprzek i do tyłu nie wróży nic dobrego ten...
Ciota to ty jesteś
To nie są piłkarze to są cioty!!!!
16 minut cra covii 4 setki....i boom bramka zkarmego
post:
trenerze
No był wg statystyk 1 celny, ja widziałem 2 ale może efekt podwójnego widzenia:) )) A p...
trzeba dokonać wzmocnienia drużyny bo jest beznadziejnie Cracovia musi być mistrzem tak...
nie ma się z czego cieszyć obraz nędzy i rozpaczy trzeba mieć atak, zero strzałów wstyd
Cenny punkt - na który nie bardzo liczyłem - na trudnym terenie. Panie trenerze proszę...
To dobry wynik,każdy by kupił przed meczami...teraz wygrać z Lechem i byłoby wspaniale