Prezes Mateusz Dróżdż o nowym właścicielu Cracovii: „To będzie ewolucja, a nie rewolucja”
Po meczu z Widzewem Łódź prezes KS Cracovia SA Mateusz Dróżdż w rozmowie z dziennikarzami skomentował zakup klubu przez Roberta Platka, plany na przyszłość oraz transfer Mateusza Klicha.
Zdaniem prezesa Dróżdża Cracovia pod rządami Roberta Platka nie planuje rewolucji. Klub stawia na stopniowy rozwój, wzmocnienie struktur organizacyjnych i spokojne, przemyślane ruchy transferowe. Symbolicznym potwierdzeniem tej drogi jest sprowadzenie Mateusza Klicha – zawodnika, który zdecydował się na powrót do Polski kosztem większych zarobków w MLS.
Nowy większościowy akcjonariusz – Robert Platek
Prezes Cracovii uważa, że obecność nowego właściciela to dla klubu szansa na dalszy rozwój. – „Mamy nowego większościowego akcjonariusza, Roberta Platka, który swoim podejściem i wizją pozwoli nam się rozwijać” – podkreślił.
Prezes Dróżdż zdradził, że poznał Platka już kilka lat temu, kiedy jeszcze pracował w Widzewie i uczestniczył w rozmowach dotyczących ŁKS-u. – „Znamy się od dłuższego czasu. Już wtedy odbyliśmy pierwsze rozmowy. W ostatnich miesiącach byliśmy w regularnym kontakcie, także w trakcie okna transferowego. Ta współpraca z mojej perspektywy układa się bardzo dobrze” – mówił.
Stabilny rozwój zamiast rewolucji
Nowy właściciel nie zamierza przeprowadzać gwałtownych zmian. – „To będzie ewolucja, a nie rewolucja. Stawiamy na mądry, stabilny rozwój ” – podkreślił prezes.
Według niego strategia sportowa pozostaje niezmieniona, ale klub zyska dodatkowe wsparcie organizacyjne. – „Cele są takie same jak do tej pory. Różnica polega na tym, że zwiększymy strukturę zatrudnienia – dołączą osoby, które zajmą się np. sprzedażą czy kwestiami biznesowymi. Robert ocenił zarządzanie klubem jako bardzo dobre, a to dla nas ważne potwierdzenie ” – dodał prezes.
Polskie korzenie Roberta Platka
Nowy właściciel nie jest postacią przypadkową w Krakowie. – „Robert ma rodzinne korzenie związane z tym regionem, dobrze zna historię miasta i klubu. Od dwóch miesięcy byliśmy w stałym kontakcie, więc zdążył poznać Cracovię naprawdę dobrze ” – tłumaczył prezes Cracovii.
Pytany o codzienny nadzór właściciela nad klubem, odpowiedział ostrożnie. – „Wszystko jest ustalone, ale szczegóły wkrótce przedstawimy. Zastanawiamy się, czy będzie to konferencja, czy inna forma komunikatu. Robert musi wracać do Stanów Zjednoczonych, więc wybierzemy najlepszy moment, aby przekazać pełne informacje ” – zaznaczył.
W rozmowie padło pytanie o nazwę spółki, przez którą Robert Platek zrealizował transakcję zakupu akcji Cracovii. Prezes uciął temat krótko: – „To są kwestie dotyczące transakcji, o których nie chcielibyśmy teraz rozmawiać. ”
Jeszcze dwa, trzy transfery
Dziennikarze pytali, czy ostatnie ruchy kadrowe były powiązane z wejściem nowego właściciela. – „Konsultujemy wspólnie wszystkie decyzje, ale sytuacja finansowa Cracovii jest stabilna. Gdy będzie potrzeba, Robert jest gotów zaangażować dodatkowe środki, jednak wiele działań było zaplanowanych wcześniej ” – mówił Dróżdż.
Padło też pytanie o zaangażowanie brata nowego właściciela. – „Czy Filip Platek będzie uczestniczył w zarządzaniu? To już decyzja właściciela. My jasno określiliśmy zakres działań i w odpowiednim czasie o tym poinformujemy ” – stwierdził.
Prezes zapowiedział również dalsze ruchy transferowe. – „Liczymy jeszcze na dwa, trzy transfery. Chcemy, aby Cracovia była w czołówce i z niej nie spadała. Ważne, by to, co udało się zrobić w ostatnich dwóch latach, było rozwijane i abyśmy eliminowali błędy ” – podkreślił.
Kulisy transferu Mateusza Klicha
Wiele emocji wzbudził powrót Mateusza Klicha z MLS. – „Rozmawialiśmy już rok temu. Nie było łatwo, bo w MLS obowiązuje wiele regulacji. Transfer wymagał cierpliwości ” – ujawnił prezes Dróżdż.
Sam kontrakt to efekt kompromisu. – „Mateusz zrezygnował z dużych pieniędzy, wiedząc, że prezes Dróżdż twardo negocjuje. Wyszedł nam kompromis, który satysfakcjonuje obie strony ” – wyjaśnił z uśmiechem.
W kontrakcie znalazły się premie za sukcesy drużyny. – „Takie zapisy obejmują całą drużynę, nie tylko Mateusza. Trudno byłoby przebić zarobki w MLS, ale tu nie chodzi tylko o pieniądze. Czasami realizacja wspólnych marzeń jest więcej warta niż dolary ” – zaznaczył prezes.
Zapytany, czy Klich obroni się sportowo, odpowiedział krótko: – „Gdybym w to nie wierzył, nie byłoby go w Krakowie. ”
Cały wywiad na naszym kanale YouTube:
Stanisław Malec, Rafał Nowak
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.